Umowa

Sąd przysięgłych za czasów cara Aleksandra II
Sąd przysięgłych za czasów cara Aleksandra II
Autor nie ponosi odpowiedzialności za błędne zastosowanie niniejszej informacji.
Ma ona charakter czysto abstrakcyjny i teoretyczny.
Przed jej zastosowaniem skonsultuj się z adwokatem lub innym kwalifikowanym prawnikiem.

1. Jakie problemy można dostrzec w umowach ?
W umowach można wyróżnić cztery problemy.

2. Na czym polega pierwszy problem w umowach ?
Na właściwości miejscowej.

3. Na czym polega właściwość miejscowa ?
Otóż jeżeli nic specjalnego nie wynika z kontraktu,
ani z przepisów proceduralnych,
to właściwym do rozpoznania sporu
będzie sąd, w którym znajduje się
siedziba/miejsce zamieszkania pozwanego.

Powyższe ma szansę niejako ustawić proces,
a nawet – z przyczyn praktycznych -
go uniemożliwić.

4. Na czym to polega ?
Załóżmy, że firma z Krosna
wykonała działania na rzecz firmy ze Szczecina.
Ta ostatnia zaś nie zapłaciła kwoty 6 tys zł.

Krosno musi teraz pozywać kontrahenta
do sądu w Szczecinie i staje przed dylematem:
a/ czy wziąć pełnomocnika z Krosna,
  który do wysokości swego honorarium
  doliczy koszty dalekiego dojazdu,
  które przy kilku terminach przewyższą dochodzoną kwotę ?
b/ czy wziąć pełnomocnika ze Szczecina,
  z którym kontakt będzie głównie na odległość,
  a więc mniej komfortowy ?
c/ czy zrezygnować z dochodzenia roszczenia ?

Podkreślmy, roszczenie Krosna może być mocne/silne/pewne,
atoli w starciu z koniecznością prowadzenia procesu w Szczecinie
wiele osób z zagryzionymi zębami spasuje.

Przy czym gotowość do rezygnacji będzie tym wyższa,
im niższa jest wartość zaległego roszczenia.

5. Jakie jest rozwiązaniem najlepszym ?
W opisanej sytuacji -
znaczna odległość od sądu sporu -
nie ma dobrego rozwiązania.

6. Jak ochronić się przed taką sytuacją ?
Po pierwsze, bezwzględnie sprawdzić -
przed podpisaniem umowy -
jaki jest sąd sporu,
czyli gdzie będzie toczył się proces,
jeżeli ja będę pozywał albo gdy ja będę pozwany
(niekoniecznie ten sam).

Po drugie, tak skonstruować umowę,
aby sąd sporu znajdował się w każdym wypadku
na naszym terytorium
(co we wspomnianym przykładzie zrobiła firma ze Szczecina,
a zaniedbała firma z Krosna).

Po trzecie, rozważyć takie wyprofilowanie umowy,
aby sąd sporu znajdował się pośrodku -
aby obie strony miały zbliżony dys/komfort dojazdu
(w omawianym przykładzie można umówić się na Opole).

7. Jaki jest drugi problem w umowach ?
Załącznik.

8. O co chodzi z załącznikiem ?
Przy zawieraniu umów
niejednokrotnie dużo czasu poświęca się
poszczególnym zwrotom/terminom/frazom -
pieczołowicie cyzeluje się słowa,
aby dokładnie oddawały zamiary stron.

Natomiast niektórzy kwestię wszelkiego rodzaju załączników,
dodatków, szkiców, zdjęć -
nazwa jest tu akurat nieistotna -
pozostawiają poza zasięgiem tejże pieczołowitości.

9. I co w tym złego ?
Otóż załącznik i jemu podobne
stanowi zawsze integralną częścią umowy - jest umową.
Ma więc taki sam status,
jak jej dowolny paragraf, podpunkt, litera.

Niejednokrotnie się o tym zapomina,
pozostawiając go poza zakresem negocjacji;
ów niewinny załącznik
potrafi wywrócić wszelkie, najbardziej żmudne ustalenia.
Bywa gorzej, jedna ze stron wręcz pozostawia
zawartość załącznika do ustalenia kontrahentowi.

Takie zachowania jest nieroztropne -
to tak jakby pozwolić drugiej stronie
po prostu sporządzić umowę,
a samemu ograniczyć się
do jej bezrefleksyjnego podpisania.

10. Jak temu przeciwdziałać ?
Po prostu negocjować owe załączniki etc
w takim sam sposób, jak inne części umowy.

Tym bardziej nie pozwalać oponentowi,
aby treść załącznika określał jednostronnie,
zwłaszcza dając się nabrać na argumentację
zwyczajowości, standardu,
czy innej banalizacji.

Sędziowie przysięgli
Sędziowie przysięgli

11. Jaki jest trzeci problem w umowach ?
Zwrot wszelkie zmiany niniejszej umowy
wymagają formy pisemnej,
pod rygorem nieważności
.

12. O co chodzi w tym przypadku ?
Otóż zdarza się, że relacjach długoterminowych
zachodzi potrzeba zmodyfikowania umowy.

W dzisiejszej zaś mobilnej dobie coraz częściej
zamiast się spotykać i podpisać,
posługujemy się telefonem, pocztą elektroniczną
oraz ich odpowiednikami.
I w ten sposób rzeczywiście modyfikowane są umowy.

Problem jednak pojawia się,
gdy kwestia zmodyfikowana telefoniczną zgodą
podpada pod rygor nieważności.

13. Jaki przykład może to zilustrować ?
Załóżmy, że umowa najmu lokalu,
określając wysokość czynszu,
zawiera ową formułę,
iż wszelkie zmiany kontraktu,
wymagają formy pisemnej pod rygorem niewżności.

Po jakimś czasie zgodnej współpracy najemca -
tłumacząc się trudną sytuacją rynkową -
prosi o obniżenie czynszu.
Nawet uzyskuje zgodę.

Rozmowa jest telefoniczna,
a z uwagi na wzajemne zaufanie
albo niepamięć co do istnienia omawianego rygoru,
nikt nie kłopocze się sporządzeniem pisemnego aneksu.

I stan ten trwa czas jakiś...

Następnie dochodzi do przejęcia -
firma udostępniająca lokal
została kupiona przez inną,
a tym samym zmianie uległy
dotychczasowe płynne relacje.

Nowy wynajmujący analizuje umowę
i stwierdza pokaźny brak czynszu.
Argument o ustnym aneksie
nie jest dlań przekonujący.

Nic o tym nie wie
i nie ma kto tego zweryfikować
(poprzednik nie wiadomo gdzie pracuje).

Ponadto przywoływana jest magia rygoru -
Przecież Pan doskonale wiedział -
i macha paragrafem umowy.

Koniec końców domaga się zapłaty
zaległości wraz z odsetkami.

14. Jak się przed tym zabezpieczyć ?
Po prostu, wszelkie ustne/elektroniczne modyfikacje kontraktu
należy bezwzględnie przenosić
na jego pisemne aneksy.

15. Na czym polega czwarty problem w umowach ?
Nieświadomość rzeczywistego znaczenia
pojęć zadatek i zaliczka ?

16. Jakie jest więc rzeczywiste znaczenie pojęcia zaliczka ?
Jest to przedpłata,
czyli wcześniejsze uregulowanie części ceny.
I nic więcej - nie pełni ona innych funkcji.

17. Jakie jest więc rzeczywiste znaczenie pojęcia zadatek ?
Jest to – analogicznie jak przy zaliczce - przedpłata,
czyli wcześniejsze uregulowanie części ceny.
Jednakże oprócz tej, pełni zadatek jeszcze inną funkcję.

18. Jaką inną funkcję pełni zadatek ?
Na to pytanie odpowiada art.394 kc.
W uproszczeniu zadatek pełni
niejako automatycznie funkcję odszkodowawczą,
nawet gdy szkoda nie istnieje lub jest nieuchwytna.

19. Na czym polega owa automatyczność zadatku ?
To zależy od strony.

20. Na czym polega więc automatyczność dla dającego zadatek ?
Otóż dający zadatek może od umowy odstąpić,
a wówczas biorący zadatek może zatrzymać go dla siebie -
nie musi go zwracać.

Tak jak powiedziano wcześniej
biorący zadatek nie musi wykazywać istnienia szkody -
takowa może nawet nie istnieć.

Sąd na uczestnikami zamachu na Aleksandra II
Sąd nad uczestnikami zamachu na Aleksandra II

21. Czy można to zilustrować przykładem ?
Dający przekazał zadatek w wysokości 123 zł,
na uszycie koszulki ze zwierzecej skóry.

Jednakże dający nabrał animalistyczych poglądów
i zrezygnował z tego rodzaju odzienia.
W tej sytuacji biorący
może owe 123zł zadatku sobie zatrzymać.

22. Na czym polega więc automatyczność dla biorącego zadatek ?
Otóż biorący zadatek może od umowy odstąpić,
a wówczas musi liczyć sięz koniecznością
zwrotu zadatku w podwójnej wysokości.

I znowu, dający nie musi wykazywać istnienia szkody -
takowa może nawet nie istnieć.

23. Czy można to zilustrować przykładem ?
Dający przekazał zadatek w wysokości 123 zł,
na uszycie mu koszulki ze zwierzęcej skóry.

Jednakże biorący nabrał animalistyczych poglądów
i zrezygnował z tego rodzaju odzienia.

W tej sytuacji biorący
musi liczyć się z koniecznością
przekazania dającemu 246zł,
czyli dwukrotności zadatku.

Wersja 2.0

Maciej Przebindowski