Zatrzymanie
Autor nie ponosi odpowiedzialności za błędne zastosowanie niniejszej informacji.Ma ona charakter czysto abstrakcyjny i teoretyczny.
Przed jej zastosowaniem skonsultuj się z adwokatem lub innym kwalifikowanym prawnikiem.

podczas sesji sądu,Nowy York,30 grudnia 1865r. "
Zatrzymany w postępowaniu karnym
O ile świadek jest osobą,
która dowiedziała się o swej roli z
wyprzedzeniem
i ma czas na przemyślenie swojego podejścia do tego obowiązku,
to zatrzymany już tego komfortu nie posiada.
Pozbawienie wolności jest nagłe,niespodziewane
i trzeba naprędce improwizować podejście do zagadnienia.
Poniższy tekst tą improwizację ma ułatwić.
1.Sprawdź kto Cię zatrzymał.
Omawiane zatrzymanie policyjne –
zwane równolegle detencją,pozbawieniem wolności -
należy odróżnić od innych stanów,
do których poniższe reguły zastosowania mieć nie będą.
2.Bądź poinformowany
Na podstawie art.244 par.2 kpk
„ Zatrzymanego należy natychmiast poinformować
o przyczynach zatrzymania
i o przysługujących mu prawach,w tym o prawie do skorzystania z pomocy adwokata (…) „
Jakkolwiek ustawa deklaruje natychmiast , to w praktyce pomiędzy zatrzymaniem,a ową informacją może minąć czas. Zwłaszcza,gdy popyt zatrzymanych,przewyższa podaż funkcjonariuszy.
Organ ma dwa obowiązki informacyjne wobec Ciebie - podać: - przyczyny zatrzymania – czyli z jakiego powodu/dlaczego/jakie naruszenie prawa stanowi przyczynek interwencji, - przysługujące Ci prawa ( o tym szerzej dalej ).
3.Rozważ przysługujące prawa.
W/w obowiązek informacyjny ( prawa ) wobec detencjowanego obejmuje prawo do:
- skorzystania z pomocy adwokata
- złożenia zażalenia na zatrzymanie do sądu
- otrzymania protokołu zatrzymania
- zawiadomienia osoby najbliższej
Zostaną one omówione w dalszej części tekstu.
4.Nie oświadczaj się
Na podstawie art.244 par.2 kpk
„ Zatrzymanego należy (...) wysłuchać (...)„
Opcją oferowaną w/w przepisem jest złożenie przez Ciebie oświadczenia
( nie mylić z zeznaniami,bo te składa świadek,
ani z wyjaśnieniami,bo te składa podejrzany/oskarżony/skazany ).
Składanie oświadczeń – czyli tłumaczenie jaki był Twym zdaniem przebieg zdarzenia,co tu robisz etc - jest złym rozwiązaniem.
Ilustrując to przykładem – można twierdzić,iż każdemu przysługuje prawo wypić dziennie dwa litry wódki. Tylko po co z tego prawa korzystać ?
Cokolwiek bowiem powiesz,może to być użyte przeciw Tobie - a dowodem zapis w protokole oraz ewentualne przesłuchanie policjanta. Nie licz także na cud, iż po oświadczeniu się funkcjonariusz dozna iluminacji i Cię puści.
Także tłumaczenia w rodzaju prawda się obroni , nie mam nic do ukrycia bywają nader często epitafium wyroków skazujących.
Nawet gdy policjant jest naddociekliwy, czy w jakikolwiek sposób próbuje wygenerować Twe stanowiska, deklarowanie się jest niewskazane.
Obowiązek oświadczeń nie istnieje, a z milczenia nie można wywodzić okoliczności obciążających,ani karać. Do wypowiedzenia się będzie jeszcze wiele okazji i lepsze audytorium. A Ty przygotowany.Teraz nie jesteś.